sobota, 7 listopada 2015

TOLKIENOWSKI TAG KSIĄŻKOWY

1. Drużyna pierścienia, czyli ulubiona książkowa paczka przyjaciół.
Pewnie spodziewacie się, że powiem o Harrym, Hermionie i Ronie. Oni są najwspanialsi, ale żeby nie być monotematyczną wspomnę o grupie przyjaciół z serii ,,Pragnienie'' Carrie Jones. Zara, Nick, Issie i Devyn są razem przewspaniali. Wspierają się i razem robią wszystko by przetrwać wydarzenia opisane w książkach. 




2. Pierścień, czyli ulubiona książka o władzy
Hm ... nie czytałam książki typowo o władzy. Tylko takie, w których władza jest elementem fabuły. Zdecydowałam się powiedzieć o ,,Igrzyskach Śmierci''. Według mnie pasuje idealnie. Prezydent oraz jego ludzie kontrolują życie w dystryktach i dla swojej rozrywki zabijają dzieci w ,,telewizyjnym teleturnieju''. 


3. Bilbo Baggins, czyli książka, która nieoczekiwanie wkradła się do mojego serca. 
Taką książką jest ,,Czerwona królowa''. Bałam się tej książki bo podobieństwem do innych książek fantasy biła normalnie po oczach. No i opinie na jej temat były podzielone. W końcu jednak zdecydowałam się ją przeczytać i zakochałam się. Cała fabuła jest super skonstruowana, a bohaterowie wkradli się do mojego serca. Nawet ci źli. Z niecierpliwością czekam na następny tom. 


4. Nazgul, czyli książka, która wzbudziła we mnie strach
Jak już wspominałam parę razy nie czytam książek, które są straszne. Jeszcze na taką nie trafiłam. Horrory i thrillery, które czytałam do tej pory nie wydawały mi się straszne.
Natomiast niedawno skończyłam czytać ,,Płytkie nacięcie'' Karin Slaughter. Jest, to druga część serii - pierwszej nie czytałam przyznaje się bez bicia, ale z łatwością połapałam się w wydarzeniach.
Pierwszy raz tak na prawdę się przeraziłam czytając tą książkę. Porusza ona temat, który jest dla mnie obrzydliwy. A ludzie mający to schorzenie są najgorszymi zwyrodnialcami na tej ziemi. Zdarzyło mi się zabluźnić pod nosem czytając ją. Miałam oczy wielkości spodka od filiżanki.
Jeśli chcecie recenzje, to postaram się ja napisać. 



5. Sam Gamgee, czyli bohater, który mógłby zostać moim przyjacielem. 
Wiele jest takich osób. Osób, które w pewien sposób odpowiadały mojemu charakterowi. Jednak decyduje się na Dzwoneczka z ,,Chłopców'' pana Jakuba Ćwieka. Jest całkowitym moim przeciwieństwem, a jak wiemy przeciwieństwa się przyciągają. No i może dzięki naszej przyjaźni poznałabym lepiej, któregoś z Zagubionych Chłopców :D :D 


6. Eowina i Faramir, czyli ulubiona książkowa para.
Mój problem polega na tym iż często książkowe pary nie zachwycają mnie tylko sprawiają, że prycham i mam ochotę rzucić przez nich książkę.

Mało jest fajnych par, które nie wyglądają tak - rozlazła dziewczyna i idealny koleś który zakochał się w niej pomimo, że nie jest za piękna ani mądra.
Jednak jeśli mam wybrać, to zdecyduje się na Wandę i Iana z ,,Intruza'' pani Meyer. Uwielbiam tą książkę pomimo tego, że wiele osób ją krytykuje. Cała historia oraz relacje między bohaterami są świetnie skonstruowane. A Ian i Wanda są przewspaniali. Chłopak nienawidził jej jak prawie każdy w jaskiniach aż w końcu zaczęło się to przeradzać w uczucie. Piękne.



7. Sauron, czyli znienawidzona książkowa postać. 
Wiele jest takich postaci. W każdej książce jest ktoś kogo najchętniej wepchnęlibyśmy pod krajzegę albo dali do zjedzenia stadu sępów. Ale zdecydowałam się na pewną postać z ,,Czerwonej królowej''. Chodzi mi o Elarę. Królową, która doprowadzała mnie do drgawek przez całą lekturę. A końcówka sprawiła, że najchętniej bym ją walcem rozjechała. I nie tylko, tyle ciekawych tortur do zastosowania, eh. Więc tak. Elara. Głupia lafirynda. 



8. Gandalf, czyli ulubiony pisarz-czarodziej. 
Idealnie do tej roli pasuje pani J.K Rowling, która zaczarowała dzieciństwo większości nas. Dzięki niej wiele osób zaczęło czytać książki - w tym ja. Każda część była takim małym cudem. Nie wyobrażam sobie aby świat nie dowiedział się o przeżyciach Harry'ego i reszty bohaterów. Powinni tej wspaniałej kobiecie pomnik sprawić. 


9. Gollum, czyli bohater książki, któremu współczuję.
Zawsze współczułam Syriuszowi z HP. Jego rodzina traktowała go, jak ścierwo i nic nieznaczącą rzecz, a potem dwanaście lat spędził w Azkabanie za niewinność. A wtedy gdy mógł normalnie żyć ... stało się, to co się stało. Biedny. 



10. Hobbiton, czyli moja książkowa ojczyzna. 
Hogwart chyba nie zalicza się do ojczyzny, ale co tam hehe. No i od niedawna chciałabym żyć w Norcie, państwie z ,,Czerwonej królowej''. I mimo wszystko wolałabym być Czerwoną, a nie Srebrną. 

 



Kolejny Tag :) musiałam go zrobić. Czytałam jedynie Hobbita więc przepraszam :)
Nominuje Aredhal która wciąż mówi jak uwielbia Śródziemię :)
Oraz Anitkę z bookreviews :) 

No i każdego zainteresowanego.













2 komentarze:

  1. Heh, Pottera to można wszędzie przypasować ;).
    Taaa, Panem i Snow to naprawdę chory system...
    O "Czerwonej Królowej" też słyszałam skrajne opinie, ale na razie chyba mi przeszła na nią ochota. Jakoś nie mogę znieść, jak coś się reklamuje albo upodabnia do IŚ. Sama nie wiem, drażni mnie to :P.
    Zaintrygowałaś mnie, więc sobie wygooglowałam to "Płytkie nacięcie". Faktycznie, paskudne okropieństwo.
    Muszę przeczytać "Chłopców" i "Intruza" ;).
    Rowling <3.
    Kurde, mnie Syriusz do siebie zniechęcił w Zakonie xd.
    Jak miło, że o mnie pamiętałaś ^^ <3. Widzisz, akurat na jutro ustawiłam publikację tego tagu, zaraz cię dopiszę w nominacjach ^^.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Harry pasuje do wszystkiego :)
      Ja też się wzbraniałam przed przeczytaniem ale w końcu to zrobiłam i zakochałam się.
      Postaram się napisać recenzje w najbliższym czasie.
      No racja, był lekko zgorzkniały ale z drugiej strony miał też powód. Był wolny ale uwięziony.
      Super :) nie mogę się doczekać

      Usuń